Dla : Saika Otori
Paring : Zero x Senri
Z Anime : Vampire Knight.
Ile czasu minęło już od przeniesienia Zero do Nocnej Klasy ? Miesiąc ? Dwa ? Może nawet więcej. Chłopak nawet tego nie liczył. Srebrnowłosy z cichym westchnieniem spojrzał przed siebie lustrując swój od niedawna, nowy, pusty, chłodny pokój. Zdecydowanie wygody w Nocnym Akademiku były o wiele większe niż u Dziennych Klas, jednak brakowało tu jakiego kol wiek ciepła... całkowicie pasuje do wampirów. Powolnym krokiem wyszedł z pokoju kiedy tylko zapadł zmrok z zamiarem zejścia na dół czekając na inne pijawki przed zajęciami. Jakieś było jego zdziwienie kiedy na dole zastał tylko ciemnowłosego wampira, mimo iż to on zawsze starał się przychodzić ostatni. Nie chciał w końcu narażać się na zbyt długie przebywanie w towarzystwie wampirów. Powolnym krokiem zszedł na dół zastanawiając się jak zadać pytanie, które i tak musiało by paść. Nie za bardzo uśmiechała się mu wizja rozmowy z tą szarooką pijawką, ale jednak... nie mógłby być niedoinformowany.
- Dlaczego nikogo nie ma ? -Zapytał chłodno chcąc mieć to już za sobą. Nawet dla kogoś tak przystojnego jak Senri Shiki. Dobrze wiedział co kryje się pod tą maską. Wygląd miał jedynie powodować, że ludzie do nich lgnęli. Co oczywiście odnosiło skutek. Nigdy nie spotkał wampira w którym nie był by szaleńczo zakochany chodź by jeden człowiek. Przerwał swoje głupie w tej chwili rozmyślania, starając się skupić dlaczego akurat ten wampir, a nie inny siedział sobie beztrosko na kanapie jak by nie spodziewał się, że ktoś jeszcze zaszczyci go swoją szanowną obecnością. Swoją drogą, to nie było przy nim wiecznie towarzyszącej blondyneczki... Nie ważne.
- Kaname odwołał zajęcia, ponieważ miał coś ważnego do załatwienia. -Wytłumaczył nawet nie kierując na łowcę spojrzenia z nad swojego w tej chwili jak że ciekawego pisma.
- Miło, że ktoś mi powiedział. -Odpowiedział cicho zirytowany Kiryuu przymykając oczy. W tej chwili odwrócił się na pięcie chcąc wrócić do siebie nie narażony na obecność chodź by jednej pijawki, jednak został pociągnięty za rękę na kanapę. - C-co jest ? -Zapytał zaskoczony. Widząc ciągnącego go bruneta w pierwszej chwili od razu chciał się wyrwać. Jednak uścisk był zbyt mocny. Od razu został niemal że rzucony na kanapę. Dlaczego ten skubaniec jest taki szybki ? Szarooki z tym swoim beznamiętnym wyrazem twarzy w jednej chwili złapał za nadgarstki łowcy nie pozwalając mu wstać, a nogi którymi zaczął wierzgać przygniecione przez ciało wampira. Przez chwilę Zero warczał pod nosem obelgi i starał się wyrwać śledzony spojrzeniem pijawki, po prostu się poddał. W końcu wampir nic więcej nie zrobił, do czasu kiedy ten się uspokoił.- Czego chcesz ? -Zapytał w końcu nie zbyt przyjemnie jak by słowa niemal że wypluwał.
- Pogadać. -Mruknął po pewnej chwili mężczyzna wpatrując się w twarz srebrnowłosego. Zero musiał przyznać, że ten jego wzrok czasami na prawdę przerażał... był zbyt przeszywający. Chyba Shiki jako jedyny z wampirów miał takie spojrzenie. Był jeszcze Kaname, jednak że... jego spojrzenie nie trzymało go w takiej niepewności jaką zasiał w nim ten incydent.
- Nie musiałeś do tego mnie unieszkodliwiać. -Warknął nie mogąc się już powstrzymać. Bo i to nie było logiczne. Po co to zrobił ? Przecież wiadomo, że ten Senri również nie zbyt go lubi. Więc po co ? Bez sensu, nie logiczne.
- Wtedy byś uciekł nie słuchając co mam do powiedzenia. -Jak zawsze opanowany. Typowy wampir. Jednak jednocześnie taki inny od reszty.
- Więc mów. -Ponaglił go Kiryuu, już całkowicie zirytowany. Do najcierpliwszych to on nie należał. Zamiast odpowiedzi po kolejnej dość długiej chwili patrzenia sobie nawzajem w oczy Shiki ostrożnie usiadł na Zero okrakiem, co jednak dla niego było ułamkiem sekundy po czym delikatnie musnął jego usta jednak nie pogłębiając pocałunku. - Co robisz ? -Zapytał w końcu spokojny łowca,ale jego oczy wyrażały jedynie zaskoczenie, zmieszanie i tą niechęć... jednak schowaną teraz gdzieś głęboko w środku jego oczu. Przyćmiły ją inne, nowe doznania. To było przyjemne ? Jezu... nie.
- Sprawdzam coś. -Szepnął wampir ponownie sunąć swoimi ustami po policzku Kiryuu.
- No więc... już sprawdziłeś ? -Zapytał dosyć nie pewnie fioletowooki przygryzając delikatnie swoją wargę. Cóż.... wraz z tym muśnięciem jego charakter zmienił się nie do poznania.
- Chyba tak. -Odpowiedział w końcu brunet prostując się jednak nie zszedł z bioder srebrnowłosego którego natomiast jego wszechobecny spokój i opanowanie, podczas gdy ten niemal że umierał od bijącego w jego piersi przyśpieszonego serca i nierównego oddechu umierał. - Myślę, że mnie pociągasz. -Powiedział jak gdyby nigdy nic szarooki przekrzywiając głowę w bok i zamrugał przez chwilę gubiąc się ze swoim opanowaniem. Zdradziło to jedynie przełknięcie przez niego nerwowo śliny. W końcu Shiki nie chciał teraz kończyć i nie chciał by łowca go odepchnął.
- I co w związku z tym... ? -Szepnął Zero tym samym chcąc ukryć szok i zmieszanie jakie wywołała w nim wypowiedź wampira. W końcu ,,lekko" mówiąc nie mógł uwierzyć w to co słyszy. Jak on może być taki... taki bezpośredni ? On by prędzej się ze wstydu spalił, niż powiedział tak komukolwiek. Nawet wampirowi którego nienawidził od dawien dawna razem z jego ,,wesołą paczką". Jednak Zero odpowiedzi się już nie doczekał. Poczuł jak ciężar na jego biodrach maleje, a po chwili chłopak zszedł z niego ciągnąc go za rękę do jego własnej komnaty.
- W związku z tym chcę tylko odpowiedzi, Panie łowco ,,tak" lub ,,nie" ? -Zapytał od razu Shiki nie owijając w bawełnę. Wyglądało na to, że wampir nie zamierzał czekać, jednak nie zamierzał również robić niczego wbrew woli łowcy, co nie mniej go zaskoczyło. Sądził, że teraz kiedy uległ nie będzie się już liczyło jego zdanie.
- Tak. -Odpowiedział w końcu przełykając ślinę. Coś czuł że to będzie długa noc... nazajutrz gdy tylko srebrnowłosy się obudził usiadł i delikatnie się skrzywił czując dyskomfort w dolnych częściach ciała. Jakież było jego zdziwienie kiedy ujrzał w lustrze na przeciwko niego swoje odbicie. Ciało całe posiniaczone i poszarpane... mimo iż tego nie czuł. W gorszym stanie był pokój. Istne pobojowisko... czyżby aż tak przesadzili ? Łowca uniósł delikatnie posiniaczoną dłoń ku górze lekko się krzywiąc. Ach... teraz czuł. Usłyszał ciche westchnięcie i jego wzrok natychmiast przeniósł się na wybudzającego się ze snu wampira. Przez dłuższą chwilę panowała cisza. Kiedy tylko szare oczy zaczęły lustrować Zero, następnie przenosząc się na istne pobojowisko nie wstając z poduszki szepnął :
- Przepraszam nieco przesadziłem...
- Nic nie szkodzi. -Odpowiedział spokojnie Kiryuu. Znów ta cisza... kiedy srebrnowłosy już miał się ruszyć aby ubrać się i wyjść z zamiarem kąpieli we własnej łazience został zatrzymany przez dłoń wampira. Zamrugał i po woli odwrócił ku niemu swój wzrok.
- O co chodzi ?
- Prawdę mówiąc nie pociągasz mnie tylko ciałem. Lubię Cię... za twój charakter. - Znów powiedział to tak bezpośrednio... Zero w duchu cicho westchnął. Chyba zaczyna rozumieć dlaczego nienawidził wampirów...
- Ja też Cię lubię... ale potrzebuję czasu.
- W związku z tym chcę tylko odpowiedzi, Panie łowco ,,tak" lub ,,nie" ? -Zapytał od razu Shiki nie owijając w bawełnę. Wyglądało na to, że wampir nie zamierzał czekać, jednak nie zamierzał również robić niczego wbrew woli łowcy, co nie mniej go zaskoczyło. Sądził, że teraz kiedy uległ nie będzie się już liczyło jego zdanie.
- Tak. -Odpowiedział w końcu przełykając ślinę. Coś czuł że to będzie długa noc... nazajutrz gdy tylko srebrnowłosy się obudził usiadł i delikatnie się skrzywił czując dyskomfort w dolnych częściach ciała. Jakież było jego zdziwienie kiedy ujrzał w lustrze na przeciwko niego swoje odbicie. Ciało całe posiniaczone i poszarpane... mimo iż tego nie czuł. W gorszym stanie był pokój. Istne pobojowisko... czyżby aż tak przesadzili ? Łowca uniósł delikatnie posiniaczoną dłoń ku górze lekko się krzywiąc. Ach... teraz czuł. Usłyszał ciche westchnięcie i jego wzrok natychmiast przeniósł się na wybudzającego się ze snu wampira. Przez dłuższą chwilę panowała cisza. Kiedy tylko szare oczy zaczęły lustrować Zero, następnie przenosząc się na istne pobojowisko nie wstając z poduszki szepnął :
- Przepraszam nieco przesadziłem...
- Nic nie szkodzi. -Odpowiedział spokojnie Kiryuu. Znów ta cisza... kiedy srebrnowłosy już miał się ruszyć aby ubrać się i wyjść z zamiarem kąpieli we własnej łazience został zatrzymany przez dłoń wampira. Zamrugał i po woli odwrócił ku niemu swój wzrok.
- O co chodzi ?
- Prawdę mówiąc nie pociągasz mnie tylko ciałem. Lubię Cię... za twój charakter. - Znów powiedział to tak bezpośrednio... Zero w duchu cicho westchnął. Chyba zaczyna rozumieć dlaczego nienawidził wampirów...
- Ja też Cię lubię... ale potrzebuję czasu.
Nawiązując do opowiadania. Paring z Zero i Shikim był genialny !!!Więc proponuje paring Zero x Takuma ....
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to niezmiernie, że się podoba ;D. Cóż... zastanowię się nad tym. Być może w najbliższym czasie dodam one shota na tym blogu Zero x Takuma. ^^
UsuńTak wiec tym oto one-shotem przypomnialaś mi czemu wielbię shikiego na równi z aido. Opowiadanie było po prostu słodkie i chociaź wcześniej nawet przez myśl mi nie przyszla ta para to oficjalnie uznaje, ze pasują do siebie. No i nie zapominajmy, że czytając powyższego posta miałam banana od ucha do ucha. Dlatego też proponuję, by to dłuzsze opowiadanie bylo właśnie ztą dwojką, czyli senri x zero. Kaname x zero jest nudne, zwlaszcza, ze poza tą parą ciezko znaleźć coś yaoistycznego z vampire knight. Tak z innej beczki może spróbowałabyć napisać coś z aido i akatsuki? Wiem, że to kuzyni, ale oni po prostu pasują do siebie! *.* (właczenie trybu fangirla).
OdpowiedzUsuńDobra, to zabieram się teraz za reszte one-shotów! Niestety, ale musisz mi wybaczyc to, ze nie bedzie chciało mi się ich komentować. Pomimo tego, przyrzekam, źe przeczytam wszystko to co znam (czyli z tego co widziałam to wszystko), oprócz itasasu, gdyz tego parringu nie cierpie.
Sądzisz, źe byłabyś w stanie napisać coś z gilbertem i feliksem z hetalii bądź jak kto woli z prusami i polską?
Ach, widzę, że jak zwykle nie potrafię pisać długich komentarzy i się rozpisałam...
Życię olbrzyyyymich pokładów weny i pomysłów :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSorka, za błędy i choć staram się to nie wszystkie wyłapuję.
OdpowiedzUsuńTak, poza tym co byś powiedziała o napisaniu czegoś z renem kouenem i alibabą salują z magi? Moja dobra przyjaciółka bardzo, ale to bardzo lubi ten parring, ale nigdzie nic nie ma, a przez nią i ja zaczełam go lubić...
Tak samo jak matoba i natsume z natsume juujinchou. Tak ciężko cokolwiek z tego znaleźć. Chlip...
Więc jak? Sądzisz, źe dałabyś radę? (Błagalne spojrzenie)
PS. Opowiadanie z yukiteru i akise było tak słodkie, że w głoeie była tylko jedna myśl: czemu nie ma więcej?
Ciesze się z nowej twarzy i mam nadzieję, że jednak kiedyś pozostawisz jakiś komentarz. To bardzo motywujące. A więc... co do paringu aidoxakatsuki moge go napisac nawet do dzisiaj wieczora. Na pewno wyrobie się do ok. 21. Jeśli już chodzi o paring z hetalii, juujinchou i tego z alibabą musisz poczekać do poniedziałku może wtorku. Hetalii nie oglądałam całej i mam zamiar to wtedy właśnie zrobić więc będę wiedzieć co i jak. A co do paringu z Alibabą byłabym wdzięczna jak byś jeszcze raz odpowiedziała mi tu w komentarzu z jakiej to mangi/anime by to obczaić i napisać jak najszybciej. :3 Cieszę się z długiego komentarza, za błędy przepraszam, ale jestem na telefonie i oczekuję od Ciebie odzewu ;D
OdpowiedzUsuńCóż napewno masz już mój komentarz pod opowiadaniem z zerefem i natsu... I zapewne niedługo dołączą do pozostałych, a zwłaszcza do tego z zero i aido oraz z mirai nikki...Co do alibaby to pochodzi on z magi: the labirynth of magic, ale kouen pojawia się dopiero w drugiej części magi: kingdom of magic. Szczerze mówiąc możesz wyszukać samo imię i ci znajdzie postać bądź wpisać po prostu magi. Zaczekanie kilku dni nikomu jeszcze nic nie zrobiło, zdarza mi się o wiele dłuźej czekać na część jakiegoś fajnego opowiadania np. z pół roku. Tak więc mogę czekać ile czasu będzie potrzeba, a ty pisz we własnym tempie
UsuńSorki, za błędy, jednak to uroki pisania z tabletu ;D
Dziękuję bardzo ! :D Cóż... do środy resztę paringów na pewno obczaję i napiszę, jeśli nic mi nie przeszkodzi. Po prostu kiedy mam dla kogo pisać, to piszę. Zmusiła bym się nawet do napisania dla kogoś mojego znienawidzonego paringu SasuNaru którego osobiście nienawidzę. Cóż... pisanie dla kogoś czyni cuda. Dziękuję za komentarze i zachęcam do obs. ! ^^ Spoko, ja też często odpowiadam na komenty z tele.
UsuńOpowiadanko przeczytałam od razu po dodaniu jednak dopiero teraz wstawiam komentarzyk :3
OdpowiedzUsuńOpowiadanko jest CUDOWNE,GENIALNE i EPICKIE ! szkoda tylko że nie wiem co działo się tej nocy ale za pewnie musiało być ciekawie ;>
Dużo myślałam o tym jaka parka była by idealna i w końcu wpadłam na pomysł by każdy zarywał do Zera i z każdym przeżył coś niezwykłego lub paring Zero x Toga.Ten paring wydaje mi się być niesamowity w końcu Toga był dobrym przyjacielem rodziny oraz opiekunem i nauczycielem Zera wiec kto wie czy wtedy któryś się nie zakochał ;> ale jaki paring by to nie był i tak będę czytać ^^
Ten paring mogę napisać tutaj o ile chcesz. One shota, jednak dopiero w poniedziałek lub wtorek bo nie wiem czy będę miała czas. ^^ Co do pomysłu... wydaje mi się dosyć ciekawy i na pewno wstawię notkę z linkiem do opowiadania tego dłuższego jak tylko podejmę decyzję.
UsuńWiesz co?
OdpowiedzUsuńZgłodniałam jak to czytałam ;______;
Głupie nie? xd
Ale co do opowiadania to troszku mi tu nie pasuje ta uległość :/
Ale w sumie...
Jakby mnie tak jakiś wampir zaczął zaskakiwać to też bym pewnie tak zareagowała...
No, ogólnie sam pomysł ciekawy.
Ładnie napisane (w sensie odpowiednio wszystko dobrane, dopracowane), błędów nie widziałam, a jedyne co mnie "dotknęło" to pominięcie ich wspólnej nocy.
Dobrze, że tak to jest zrobione, bo trudno by było to opisać, ale aż się czuje ten niedosyt xD
To ja idę coś zjeść, a do Ciebie niech przyjdzie duuuuużo weny ^^
Pozdro~
,,- Myślę, że mnie pociągasz.'' Ja się pytam jak można coś takiego powiedzieć na spokojnie i to do tego osobie tej samej płci? Pomimo że to nie było, aż tak bardo opisane jak w wcześniejszą historią z Zero to i tak nie powiem wmurowało mnie.
OdpowiedzUsuńPodczas czytania naszło mnie uczucie że gdyby to wszystko on pamiętał to trochę jak by był dziewczyną w anime. Ponieważ w większości żeńska część i do tego główna bohaterka jest taka uległa xD
wciąż jestem i poczytuję te fanfiki. jeszcze raz dziękuję, bo twoja twórczość karmiła moją yaoistyczną duszę, hah i dalej to robi :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że przeczytasz kiedyś ten komentarz i będziesz wiedzieć, że po tylu latach ktoś jeszcze pamięta o tych dziełach ^^