sobota, 22 listopada 2014

Gaara x Naruto - Zwątpienie. ~

Od Autorki : Dwa rozdziały na blogu o Kurosie napisane więc trzeba również wziąć się za posty tutaj. ^^ Mam nadzieję, że ktoś czyta również : Krwawnik, bo coś komentarzy nie widać :C. Dobra, mimo wszystko i tak znów piszę Naruto. Matqqo, niedługo normalnie zapisze całą stronkę Naruciakiem. xD Miłego czytania moi drodzy. Dzięki za to, że jesteście ze mną. A post napisany przy tej nutce : https://www.youtube.com/watch?v=4ObIBSOWfhU#t=17 . Polecam przy czytaniu <3 Może nawet dzisiejszego dnia pojawi się tutaj kolejny post lub na innych blogach. Jeszcze nie wiem. Jeśli tutaj to będzie to prawdopodobnie : Levi x Eren - SnK, coś z Naruto lub Free.
Paring : Gaara x Naruto
Z Anime : Naruto.

Gaara został Kazekage piasku. Naruto dowiedział się o tym fakcie dopiero dzisiaj. Idąc jak zawsze przez uliczki Konohy usłyszał rozmowy. Wszyscy w wiosce o tym mówili. Jednak myślał wtedy, że to tylko jakaś głupia plotka. A raczej chciał tak myśleć. Jednak kiedy chciał zapytać się kogoś czy to prawda jak zawsze został obdarzony nienawistnym spojrzeniem mieszkańców. Jedynie z wielkim trudem udało mu się wyciągnąć tą informację od znajomych z Akademii. Do tego dochodziła informacja, że dzisiejszego wieczoru Kazekage ma pojawić się w Konoha aby uzgodnić kilka sprawunków w babcią Tsunade. Niebieskooki westchnął cicho patrząc z góry na zachód słońca. Chłopak siedział na głowie czwartego Hokage i wspominał. Egzaminy, gdy Gaara był jeszcze kimś kim teraz był Sasuke. Nie mógł uwierzyć, że to Gaara został Kazekage. Mimo iż od samego początku był zły, a dopiero po wszystkim Naruto przemówił mu do rozsądku. Jednak nie to bolało go najbardziej. Nigdy nie chciał być chodź by trochę zazdrosny o swojego przyjaciela jakim był ninja piasku. Wręcz przeciwnie. Zawsze chciał go wspierać w tym zamiarze. Jego serce najbardziej bolało gdy myślał o tym jak on wiele poświęcił by zostać Hokage. Bezustanne treningi, bohaterskie czyny, mężne słowa i znoszenie tych spojrzeń mieszkańców wioski. Ile on, a ile Gaara poświęcili dla zostania przywódcami wioski ? Licząc jego trud, był nieporównywalnie większy. I zawsze mu się to nie udało. Chłopak szczerze zaczynał myśleć, że Sasuke miał rację. Świat jest kłamliwy i trudny. Z takimi myślami blondyn przymknął oczy patrząc na zachodzące słońce wieczora. Miał dość. Nie chciało mu się dalej trudzić. Ostatecznie dzisiaj miał porzucić marzenie zostania Hokage. Porzucić swoją największą nadzieję i motywację do życia. Tylko co w takim razie będzie teraz robił ? Stanie się po prostu jednym z pionków wioski ? Taka była prawda. Bolesna, ale jednak prawda.
- Nawet waż mi się poddawać. - Usłyszał za sobą głos i niemal że podskoczył tak, że spadłby z kamiennej głowy ojca gdyby nie mocna dłoń zaciskająca się na jego ramieniu. Widział przed sobą nikogo innego jak Gaarę. W stroju Kazekage z delikatnym uśmiechem na twarzy patrzył na chłopaka przyjaźnie. Naruto aż rozdziawił usta z zaskoczenia. To trwało jakąś chwilę, kiedy nagle został przyciągnięty przez silne ramiona chłopaka do siebie tak że jego twarz znajdowała się wtulona w torsie czerwonowłosego.
- Gaara... - Szepnął cicho przymykając oczy. Czyżby wiedział o czym myślał ? A nawet jeśli... to skąd ? To było niemal że niemożliwe, chyba że...
- Rozumiem twoją duszę. - Usłyszał blondyn i niemal że się wzdrygnął. Przez dłuższy czas panowała cisza podczas której Naruto zdążył zacisnąć dłonie na szacie chłopaka i wtulić się w niego niepewnie. Jednak nie odważył się spojrzeć w jego oczy pośrednie między szarością, a niebieskością. Zbyt bardzo się bał. Jak tchórz. Bał się jego reakcji.
- Co ty tu robisz Gaara ? Nie powinieneś być u babci ? - Zapytał w końcu. Nawet nie zauważył jak czerwonowłosy się zbliżał. Zresztą jak zawsze kiedy popadał w zamyślenie. Mógłby zobaczyć przed sobą żywego trupa, a przez zamyślenie nawet by nie drgnął. Nagle otworzył szerzej oczy czując jak silne ramiona Kazekage oplatają go w pasie przyciągając do siebie, a podbródek zostaje uniesiony nieznacznie ku górze.
- Naruto przysięgnij, że nie zwątpisz w siebie. - Odpowiedział całkowicie ignorując jego pytanie. Taak... to na pewno był Gaara. Tylko on potrafił zrobić coś takiego. Natomiast blondyn przygryzł wargę. Jak to jest że to on zawsze przychodził ratować jego psychikę ? Nie wiedział co mu odpowiedzieć. Wyznać żałosną prawdę, czy też wyżalić się. Na szczęście po dłuższym namyśle wybrał drugą z opcji.
- Gaara, ja... nie dam już rady. Nie cierpię tego, że mimo czasu i tak wszyscy mnie nienawidzą. Lepiej by było jak bym wykitował albo uciekł, byle by nie musieli mnie znosić. Takie mam wrażenie. I co mi po tym... nawet nie mam po co tego robić. - Szepnął cicho niebieskooki mocniej zaciskając palce na skraju jego szaty. Poczuł lekki powiew wiatru kiedy został przyciągnięty na kolana chłopaka i wygodnie na nich posadzony. Chwilę potem coś miękkiego naparło na jego usta odcinając im dopływ tlenu. Uzumaki nie wiedział nawet co przed chwilą się stało. Teraz jednak widział przymknięte oczy Gaary tuż przed sobą i słodki smak jego ust. Zamarł w zaskoczeniu kiedy do tego początkowo muśnięcia, dołączył język chłopaka. Niepewnie zaczął odwzajemniać pocałunek z kłębiącymi się w głowie myślami. Zaraz jednak nie zbyt świadomie począł odwzajemniać pieszczotę z zadowolenia przymykając oczy. Westchnął mu prosto w usta dając ponieść się przyjemności która została niechętnie przerwana dopiero wtedy kiedy obu zabrakło powietrza. Natychmiast na ustach ninji piasku wykwitł łobuzerski uśmieszek który nie mniej zaskoczył Uzumakiego.
- Teraz już masz po co. - Oświadczył radośnie wplątując palce w jego włosy. Gaara go rozumiał. Jak nikt inny. Też taki był. Kiedyś. Ale Naruto go uratował. Teraz nastała jego kolej by uratować Naruto. Od tamtego czasu szczerze go podziwiał. - Wierzę w Ciebie Naruto. Od zawsze i na zawsze będę do twojej stronie.



3 komentarze:

  1. Jakie słodkie~!
    Skomentuje dokładniej potem bo zaraz polski mam a trzeba zadanie napisać xd
    W sumie to nie potem a innym razem bo mam szlaban D:
    To ja ide po zeszyt a Ty tam pisz coś na kuroszka bo mi tęskno xd <3
    Pozdro~ =]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kuroszka napiszę. xD Jest już 11 rodziałów pierwszej serii. xD spokojnie, będą kolejne rozdziały jak będą komentarze, bo właściwie 12-stkę mam już prawie napisaną. xD Hahaha. taki mały szantaż.

      Usuń
    2. Jej~! <3
      Tata nie wie chyba że mam kare na kompa więc ciii....
      A co do opowiadania to strasznie mi się podoba.
      Jest o tyle realistycznie, że dałaś im te marzenia, osiągnięcia a do tego słodko bo Gaaruś pocałował Naruśa xD
      Tak lubię zdrabniać imiona, ciesz się że do Cb nie zwracam się "Diablusiu" albo "DiDi"
      Ale patrz nawet by pasowało xDD
      No dobra, a wracając do tematu~...
      Urocze opowiadanie.
      Normalnie dodałabym, że można by zrobić epilog ale w sumie nie ma po co niszczyć tej słodyczy xD
      A co do epilogów i kontynuacji co z moim SasoDei!?
      Ja tu dalej czekam aż Tobi albo Ita-chan ich przyłapie xD
      W sumie to coś tam jeszcze chyba było, ale nie pamiętam więc tyle na dziś xD
      A i czekam na Sebcia ratującego Cielaka :D
      Nie, nie lubię Ciela na tyle by ładnie zdrabniać jego imie ;__;
      Tobiego też nie xD
      Pozdro~! =]

      Usuń