wtorek, 28 października 2014

Akise x Yukiteru ~. W pułapce czasu.

Od Autorki : Faza na Mirai Nikki udziela mi się również i tutaj . xD Tak więc kolejny post standardowo już napisany z telefonu . Dla mnie trochę średni ,ale... to wy oceniajcie xD. Jakieś paringi zamawiacie ? Coś ? Ktoś ? Wybaczcie ,że to taki króciutki post ,ale raczej na tele to pisałam i do tego w szkole więc ludki mnie rozpraszali . :3 Ech... a może się wykręcam . Miałam ochotę napisać ten paring ,ale go zwaliłam mimo to sumiennie wstawiam te swoje wypociny . xD Zapraszam do czytania.
Paring : Akise x Yukiteru
Z Anime :  Mirai Nikki


Niebieskooki chłopak siedział i patrzył. Z góry. Na ziemię pozornie nomalną. Na ziemię pod żadnym względem nieskażonom . Nie było ani jednego śladu po toczącej się tu jeszcze niedawno grze o przetrwanie . Yukiteru został bogiem. Chłopak przymknął oczy . Owszem . Był bogiem czasu i przestrzeni. Zajął miejsce Deusa którego sam wymyślił. Stworzyła jego wyobraźnia. Kto by pomyślał , że wyobraźnia jest tak realna i bolesna. Chłopak wszystko odtworzył do nawet najmniejszego szczegółu. Miasto. Ludzie. Wszystko wyglądało tak jak dawniej . A mimo to nke mógł odtworzyć ludzi których kochał. Których zabił. Właśnie. Czyny przez niego dokonane niemiłosiernie bolały i miały boleć przez całą wieczność którą otrzymał stając się bogiem . Chciał cierpieć za dokonane w swoim marnym życiu grzechy . Tylko pod takim warunkiem zgodził się na wieczność. Choć wiedział , że na pewno nie odpokutuje za to zbyt dużo. Niebieskie oczy przymknęły się pod wpływem zmęczenia. Tak było dzień w dzień. Tylko obserwował ludzi jako nie człowiek lecz bóg czasu i przestrzeni. 
- Yukiteru...- Chłopak niemal natychmiast odżył wstając na równe nogi. Poznawał ten głos... 
- ... niemożliwe... Akise..
- A jednak Yukiteru-kun .- Tuż przed chłopakiem stał całkowicie kompletny Akise Aru. Ciemnowłosy upadł na kolana drżąc na całym ciele.
- Niemożliwe...- Powtórzył dobitnie chłopak kręcąc przecząco głową. - Yuno.. Cię zabiła. - Jęknął żałośnie łkając cicho i ocierając oczy. A myślał, że po zostaniu bogiem zniknął mu ten głupi zwyczaj mazgajstwa. Poczuł jak ktoś chwyta go mocno za ramiona i potrząsa nim krzycząc :
- Yukiteru ! Yukiteru ! Opanuj się ! Ja żyję ! - Srebrnowłosy rozszerzył oczy. Wiedział , ze Yukii nie zostaniu Bogiem na pewno nie straci swojej ludzkiej osobowości po przez szok jaki wywołał w nim czyn dokonanych morderstw. 
- Akise... dlaczego ? Nie możesz być prawdziwym Akise prawda ? Niemożliwe. Przyszedłeś żeby się zmeścić ? Zapewne. Nie będę się opierał. Moje życie jest gówno warte , po tym wszystkim co zrobiłem . Po zabiciu tych wszystkich ludzi...- Nie zdołał powiedzieć nic więcej. Siarczysty policzek który został mu wierzony skutecznie zamknął niebieskookiemu usta które otwierał i zamykał chyba chcąc coś jeszcze powiedzieć w szoku ale nie bardzo wiedząc co. Widział tylko zagniewany wyraz twarzy Akisego. 
- Myślisz , że ja wróciłbym po to aby się na tobie mścić Yukiteru ?! Czy uważasz , że ze wszystkich osób które zabiłeś ty lub Gasai ja jestem tą która wróciłaby aby się na tobie mścić ?! Przecież powiedziałem Ci już wczesniej , że Cię kocham do cholery ! 
- Akise, ja... przepraszam za wszystko co zrobiłem.- Zapłakał żałośnie w akcie całkowitej bezradności i ku zaskoczeniu srebrnowłosego lgnąc do niego oraz wtulając się w jego klatkę piersiową łkał cicho w jego koszulę. Różowooki uśmiechnął się lekko przekrzywiając głowę w bok i obejmując za szyję ciemnowłosego chłopaka. 
- Yukiteru-kun uspokój się... mówiłem , że niezależnie od sytuacji będę zawsze po twojej stronie. 
- Ale jak ty...
- Deus. - Przerwał niebieskookiemu z lekkim charakterystycznym dla niego uśmiechem głaszcząc opuszkami palców policzek ciemnowłosego i uśmiechają się zawiadacko. Niebieskie oczy rozszerzyły się w zaskoczeniu .
- Jak... to ?
- Tuż przed całkowitym rozpadem zdążył swoją mocą cofnąć czas moich ran tym samym przywracając mnie do dawnego stanu . Deus tak na prawdę zawsze był po twojej stronie w końcu stworzyła go twoja wyobraźnia...
- Deus..- Mruknął cicho i przymknął oczy pod wpływem jego dotyku. - Dziękuję.
- To czy chcesz żebym tu był Yukiteru zależy tylko od Ciebie. Zawsze będę Cię chronił, ale zrozumiem jeśli po tym co zrobiła Ci Gasai nie będziesz niczego ode mnie chciał , mimo tak jak Ci wedy powiedziałem zamierzam zawsze nad tobą czówać... - Tym razem to srebrnowłosy nie zdążył nic powiedzieć bo ku jego zaskoczeniu został popchnięty na podłogę tak aby zamiast siedzieć leżał.
- Yukiteru ?
- Nie zostawiaj mnie. Chce być z tobą. - Szepnął cicho siadając mu na biodrach i wtulając się w jego szyje.- nie zostawiaj mnie... Aru. Nie..
- Cii. Zostanę. Nigdzie się nie wybieram. - Uśmiechnął się rozbawiony wycierając z koncików jego zaciśniętych mocno oczu resztki po łzach i głaszcząc delikatnie jego głowę. Chłopak ewidentnie nie spodziewał się ,że po tych wielu ,wielu latach ktokolwiek przeżyje po drugiej grze o przetrwanie i zostanie Bogiem . Jednak było inaczej  . W końcu Akise Aru został stworzony przez Deusa. Ale to już inna historia. Wydająca się teraz zbyt odległą i zbyt nudną aby teraz opowiadać. Liczyło się tylko to ,że tu był. Murmur uśmiechnęła się lekko pod nosem obserwując te dwójkę i rzuciła swoją cenną mangę czytaną po raz tysiąc pierwszy raz podpierając swoją twarz o dłonie i patrząc na mężczyzn z uwielbieniem . Nareszcie nie będzie się tak nudzić.

- Akise... 
- Słucham ? - Odpowiedział pytaniem czerwonooki uśmiechając się pokrzepiająco do swojego boga nie komentując w żaden sposób tego ,że właśnie przed sekundą na twarzy Yukiego wykwitły pokaźne rumieńce . Bawił się idealnie dobrze patrząc na nie. A przede wszystkim był wdzięczny jak cholera Deusowi dzięki któremu mógł być tu teraz w drugim świecie ze swoim ukochanym i czuć go w swoich ramionach , choć przed tą całą sprawą z pamiętnikami nigdy nie posądził by chłopaka o tak śmiałe czyny w jego kierunku . Dlatego też czekał cierpliwie na to co zaraz usłyszy od chłopaka i co chwila obserwował jego niebieskie oczy mieniące się teraz na reszcie żywymi iskierkami co chwila uciekających w bok aby uniknąć wzroku czerwonych oczu obserwatora.
- Ja też chcę się w tobie zakochać.


3 komentarze:

  1. Awww.... *.* Słodkie~... Cukier mi się podniósł~... Idę rzygać tęczą xd
    Daj coś strasznego na Halloween~ ;3
    Ale takie z wampirami, zombie i wilkołakami xD Inaczej to nie Halloween :c
    Weny~ ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki właśnie miałam zamiar. xD Czytasz mi w myślach ? Weź... nawet nie wiem z jakiego anime napisać ten paring... chociaż mogę napisać z żadnego , wymyślony jeśli byście chcieli . :)) Dziękuję i pozdrawiam .

      Usuń