czwartek, 5 lutego 2015

Levi x Eren ~ Nie dla słabych alkohol

Od Autorki : Po jakimś tam czasie, ale jest. Po woli uspokajam się z Naruto i mam nadzieję przenieść to na Fairy Tail oraz napisać coś czego jeszcze tu nie było, albo przynajmniej kontynuować danego Laxus x Freed, czy Zeref x Natsu, jeśli jednak nie to powinny się pojawić one shoty. Wszystko zależy od mojej weny i chęci na pisanie akurat tego. Zapraszam do czytania krótkiego one shota. ^^ Przy okazji rozdział z VK już jest dodany na drugim blogu. I zaczęłam tam również nowe opowiadanie : Zeref x Natsu, miło by było zobaczyć komentarze...
Paring : Levi x Eren
Anime : Atak Tytanów

Każdy normalny człowiek odpowiedziałby w tamtym momencie stanowcze nie. Ja jednak nie potrafiłem się poruszyć słysząc to co miał mi do powiedzenia kapral Levi. To było tak niespodziewane i i nieprawdopodobne, że przez pierwszą chwilę myślałem, że śnie na jawie. To nigdy nie powinno się zdarzyć. Tak sobie tłumaczyłem zajście które wystąpiło pomiędzy nami. Mną - zwiadowcą, oraz nim - szanowanym kapralem. Gdybym tego dnia nie obudził się w cudzym łóżku pachnącym stanowczym zapachem czekolady która pasowała jedynie do schludnego kaprala nigdy bym nie uwierzył. A wszystko zaczęło się od alkoholu. Jak to większość głupot. Niby zwykła nic nie znacząca impreza za pozwoleniem króla w podziękowniu za odbicie muru przed tytanami poprowadziła do tak wielu zmian.
-Dosiądziesz się? -Przez dobrą chwilę nie mogłem uwierzyć w to co słyszę. Tak, nie mylicie się. Sam kapral zaprosił mnie do wspólnego, samotnego picia we dwójkę z dala od innych. Już wtedy zastanawiałem się czy mężczyzna nie jest pijany. Nie mogłrm mu nawet odmówić kiedy pociągnął mnie za sobą. I takim oto sposobem i ja się upiłem. Ironia losu. Gość który niby Cię nienawidzi, nie ufa i nie daje żadnych poważniejszych misji nagle rozmawia z tobą jak z najlepszym przyjacielem. I takim oto sposobem odkryłem drógą stronę Leviego. Byłem z siebie dumny. W końcu tylko ja o tym wiedziałem. O czymś o czym nie miał prawa wiedzieć nikt inny. Ale z czasem pożałowałem wiedząc, że jeśli Levi rano będzie coś pamiętał to zginę marnie rzucony tytanom na pożarcie. Tak wyglądały początki.Im więcej piliśmy tym wyżej rosła poprzeczka. No i jak tutaj racjonalnie myśleć po trzech pustych butelkach alkoholu ? Prawdopodobnie właśnie w taki sposób przegapiłem czas kiedy obaj znaleźliśmy się w mieszkaniu kaprala. Wybaczcie, ale dalej nic nie opowiem. Bowiem nic nie pamiętam. Łatwo jednak chyba się domyślić co zaszło i czemu obudziłem się w łóżku tej osoby. Ludzie tacy jak ja to jednak mają przechlapane. Nie dla słabej głowy w końcu jest alkohol. Jeśli wiesz o czym mówię zaklinam - nigdy nie pij z osobą o wyższej randze niż ty. Inaczej prawdopodobnie o ile szczęście Ci nie dopisze znajdziesz się rano w jego łóżku by następnie wpaść po same uszy i niemal nie zginąć podpisując pakt własną krwią, że to co zdarzyło się tej nocy nigdy nie wyjdzie na światło dzienne. Chociaż... zawsze można się spić się jeszcze raz. Wystarczy chcieć.


5 komentarzy: